Jak opalić się bez słońca?

Opalona skóra w 2 minuty?! Bez słońca, solarium i samoopalacza?
Tak to możliwe! A więc, jaki jest mój sposób na skórę muśniętą słońcem?
Osobiście nie lubię siedzieć godzinami na słońcu, na solarium nie mam nigdy czasu, a samoopalacze nie dają efektu w kilka minut i często nieładnie pachną. Dlatego kiedy rok temu odkryłam krem CC od Bielendy to od razu wiedziałam, że się polubimy.
Bielenda Color Control Aqua Magic CC Cream
Jakie ma zalety?
- pięknie pachnie – zapach jest delikatny, kremowy – nienachalny
- dopasowuje się do każdego każdego koloru skóry
- daje delikatny kolor, pomimo tego, że w opakowaniu wygląda na bardzo ciemny to po rozsmarowaniu daje bardzo ładną poświatę brązowego koloru
- zakrywa niedoskonałości, neutralizuje zaczerwienienia, siniaki, blizny i pajączki! Oczywiście nie spodziewajcie się tutaj mega mocnego krycia jak przy podkładach do twarzy. Po nałożeniu na skórę wygląda bardzo naturalnie, pięknie ujednolica kolor skóry
- wodoodporny – hmm, tutaj mogłabym się trochę pospierać z zapewnieniami producenta. Po mojej obserwacji mogę powiedzieć, że ładnie utrzymuje się na skórze, lecz taki totalnie wodoodporny nie jest (może delikatnie pobrudzić ubranie – uwaga przy jasnych rzeczach)
- posiada konsystencję balsamu, więc lekko się rozprowadza
- szybko się wchłania, nie pozostawiając plam na skórze
- posiada filtr UV SPF 6
Dobrze wiecie, że nie polecam kosmetyków zbyt często – robię to tylko kiedy sprawdziłam coś na sobie i wiem, że dany produkt jest tego wart! Dla mnie ten krem jest idealnym rozwiązaniem kiedy np. wiem, że szykuje się jakieś wyjście, impreza, a niestety nie zdążyłam się opalić. Skóra po nim wygląda zdrowo i naturalnie. Często używam go latem kiedy chce założyć sukienkę a nogi i ręce wyglądają jak u córki młynarza.
Myślę, że krem można aktualnie kupić w większości sklepów, drogerii – ja swój kupiłam w Rossmannie, koszt to ok 25 zł (w czasie promocji lub w Internecie można go znaleźć w o wiele niższej cenie, jeśli nikomu się nie spieszy). Opakowanie starcza na bardzo długo, produkt jest na prawdę wydajny – wystarczy rozsmarować niewielką ilość.
Wady? Chyba tylko jedna – lekko może pobrudzić ubranie, a poza tym nie mam żadnych zarzutów
Zrobiłam dla Was małe porównanie przed i po nałożeniu kremu (ręka pokazana wzdłuż, posmarowana jest z prawej strony.
Przyznać się kto już go zna i tak samo uwielbia jak ja? A kto dopiero się na niego skusi? Z chęcią się dowiem jakie są Wasze produkty do skóry – wrzucajcie swoje TOP produkty w komentarzu.